Działanie w obronie Zwierząt i obronie Przyrody w stanie WYŻSZEJ KONIECZNOŚCI

Miałem przyjemność występować przed Sądem Rejonowym w Piasecznie, II Wydział Karny jako obrońca dwojga członków Stowarzyszenia NASZ BÓBR, którym Komendant Komisariatu Policji w Lesznowoli zarzucił przetamowanie koryta rzeki, Kanału Piaseczyńskiego, stanowiące w jego ocenie naruszenie art. 477 pkt. 7 w zw. z art. 192 ust. 1 pkt. 1 ustawy Prawo Wodne. Sprawa zakończyła się w dniu 10 grudnia 2019 roku wyrokiem uniewinniającym obwinionych. Z otrzymanego w tym tygodniu uzasadnienia wyroku wynika, że: „w ocenie Sądu działanie obwinionych, które doprowadziło do spiętrzenia wody na skutek odbudowania zniszczonej nielegalnie tamy stworzonej przez bobry nie było zawinione, albowiem obwinieni w ich własnym przekonaniu działali w stanie WYŻSZEJ KONIECZNOŚCI, motywowani byli wyłącznie chęcią ratowania młodych, nowonarodzonych bobrów. W mniemaniu obwinionych odbudowanie tamy miało być – i w realiach tej sprawy było – przywróceniem poprzedniego, zgodnego z prawem stanu, odpowiedzią na nielegalną rozbiórkę tamy zbudowanej przez bobry, o czym świadczy chociażby fakt, że gdy obwinieni powzięli wiedzę, że tama została zniszczona, zawiadomili Policję.”

To nie jest pierwsza sprawa, w której Sąd uniewinnia osoby działające na rzecz ochrony Przyrody i Zwierząt powołując się na działanie w stanie WYŻSZEJ KONIECZNOŚCI. Może to być zachętą do angażowania się na rzecz Przyrody i Zwierząt, gdyż istnieje możliwość, że poświęcenie w obronie WARTOŚCI WYŻSZYCH, nawet w przypadku naruszenia obowiązujących przepisów, może zostać przez sąd potraktowane jako na działanie w stanie WYŻSZEJ KONIECZNOŚCI. Z tej samej formuły skorzystał inny, warszawski Sąd uniewinniając aktywistów działających w obronie Puszczy Białowieskiej.

I na koniec oddam jeszcze głos sędzi, która tak uzasadniła wyrok: „[obwinieni] poruszeni zaistniałą sytuacją i w trosce o życie młodych bobrów zgłosili fakt zniszczenia tamy bobrowej na komisariacie Policji w Lesznowoli, a następnie, ponieważ był już wieczór i pozostawienie odkrytych jam lęgowych na noc oznaczało śmierć młodych bobrów, przystąpili do własnoręcznego, częściowego chociaż odbudowania tamy celem spiętrzenia wody i zabezpieczenia młodych w ich korytarzach.” Skoro Policja w Lesznowoli nie widzi rzeczy takimi jakimi są i nęka członków Stowarzyszenia Nasz Bóbr wszczynając przeciwko nim postępowanie sądowe, to nadzieja w sądach, które na szczęście widzą rzeczy inaczej…

TY TEŻ MOŻESZ DZIAŁAĆ NA RZECZ PRZYRODY I ZWIERZĄT!!!